Krzysztof Baran - laureat międzynarodowego konkursu fotograficznego "XIII International Boardgame Photography Award 2020”

Tym razem w galerii absolwentów „pozytywnie zakręconych” prezentujemy Krzyśka Barana – absolwenta technikum mechanicznego, pasjonata gier planszowych i fotografa – amatora-laureata Międzynarodowego Konkursu Fotograficznego "XIII International Boardgame Photography Award 2020”

W którym roku skończyłeś szkołę?

Krzysiek:O rany, nie chcę odpowiadać na to pytanie bo dociera do mnie jak ten czas szybko leci. A tak na serio to chyba był 2011r.”

 Co zadecydowało o wyborze szkoły i kierunku?

Krzysiek: „To akurat jest dłuższa historia. Pierwszy rok szkoły średniej chodziłem do innej placówki. Nie spodobał mi się tamtejszy klimat, osoby i kadra nauczycielska. Zmieniłem szkołę i zostałem na dłużej . A kierunek? To już jest prostsze. W domu od zawsze miałem styczność z mechaniką -  stalowe wióry, smary, pełno narzędzi. Wybór nie mógł być inny ”.

Czy jest coś co szczególnie zapamiętałeś z życia szkolnego?

Krzysiek: „Ooo tak! Uwielbiałem te kabarety, które się odstawiało na pożegnanie maturzystów. A oprócz kabaretów to świetnie wspominam przerwy i zajęcia w bibliotece  i rozmowy na poziomie z dość dużą ilością ciętego humoru ”.

Patrząc teraz z perspektywy kilku lat od skończenia szkoły J czy szkoła coś w Tobie zmieniła?

 Krzysiek:  „To jest najtrudniejsze ze wszystkich pytań. Długo szukałem odpowiedzi i … jednoznacznej nie znalazłem. Ale każda szkoła kształtuje człowieka, bezapelacyjnie. Nauczyciele, znajomi z klasy - to wszystko ma wpływ na to jakim człowiekiem będziemy. Ciężko mi powiedzieć kim bym był gdybym wybrał inną szkołę. To takie trochę gdybanie.

A czy wiedza zawodowa okazała przydatna w Twoim życiu?

Krzysiek: „Przydała się i dalej się przydaje. W końcu zawodowo pracuję w pokrewnym zawodzie, którego się wyuczyłem. W lokalnej firmie zaczynałem jako operator CNC. Po drodze skończyłem  zaocznie studia techniczne i obecnie – w tej samej firmie pracuję w biurze konstrukcyjnym, a jako bonus mam styczność z drukiem 3D ze stali”.

Czy jest coś co Cię zaskoczyło w szkole ?

Krzysiek: „No pewnie! Po przenosinach z innej szkoły zaskoczyła mnie prawie że domowa atmosfera. Tutaj każdy znał każdego. Nawet „pierwszaki” miały dobrych kumpli wśród ostatniego rocznika. Mało tego – tam gdzie chodziłem wcześniej nie otrzymywałem żadnej pomocy ze strony nauczyciela. Tutaj - dostałem pomoc nawet gdy o nią nie prosiłem”.

 Czym się teraz zajmujesz ?

Krzysiek:  „Zawodowo to jak już wspomniałem wcześniej. Natomiast hobbystycznie z żoną zajmujemy się…. i tutaj proszę sobie usiąść - planszówkami! Nagrywamy pełne rozgrywki na nasz kanał YT a ja dodatkowo wykonuję kreatywne fotografie z wykorzystaniem elementów gier”.

Skąd w dobie gier komputerowych  zainteresowanie „planszówkami” ?

Krzysiek: „Hmm.. to będzie długie i może trochę „zalecieć” love-story ŚmiechOd zawsze lubiłem czytać fantastykę, tę mniej i bardziej.. nazwijmy to- fantastyczną. Lubiłem też grać w gry video. Chciałem kupić jakąś planszówkę, która byłaby adaptacją książki, np „Metro 2033” czy „Pan Lodowego Ogrodu”. Jednak strach przed wydaniem 150-200zł na grę, w którą nie zagram był większy i odpuściłem. Zmieniło się to gdy poznałem moją obecną żonę, która jak się okazało była (i dalej jest!) fanką "gier bez prądu". Prowadziła wtedy mały kanał na YT z recenzjami gier. Przez kilka lat sporo się u nas pozmieniało - początkowo zajmowaliśmy się tylko recenzjami. Teraz robimy pełne rozgrywki. Naszym zdaniem ta forma jest najbardziej pomocna podczas wyboru gry - widać całą „mechanikę gry”, wady i zalety.  Nasz kanał na YouTubie czy stronę na FaceBooku bardzo łatwo wyszukać - wystarczy wpisać Gryffinka (tak, słuszne skojarzenie z Harrym Potterem - inspiracją był Gryffindor ). Dla leniwych linki: https://www.facebook.com/Gryffinka https://www.youtube.com/channel/UCpBHx-xiul7edru91mLXF7Q

Oprócz rozgrywek, robię kreatywne zdjęcia gier. Początki były dość proste. Zwykłe pstryki ustawionych elementów. Spotkałem się z pozytywnymi komentarzami, zacząłem szukać ciekawszych kadrów. Dołączyłem do różnych grup na facebooku, gdzie fotografowie z wielu dziedzin pokazują swoje prace i tam szukam inspiracji, przenosząc je "na swoją działkę". Obserwuję pracę światła, otoczenia. Gdy zna się podstawowe zasady fotografii można próbować wyobrazić sobie jak autor stworzył daną pracę . Nie zawsze mi się to udaje, ale nie poddaję się i ciągle próbuję. Zresztą, są tego efekty. W zeszłym roku moja praca wygrała międzynarodowy konkurs "XIII International Boardgame Photography Award 2020" (https://2020.festivaldejuegoscordoba.es/exposicion-xiii-pidfl-2020/?fbclid=IwAR3_x8UD_7gBQBi7lCqBdNSuJ6zA7I3_dUTeWqR6WwzokWzYICCFx4eP2hk). Prace spłynęły z całego świata i samo zakwalifikowanie się do finału było dla mnie wielkim osiągnięciem. Zdarza się, że wydawcy sami piszą do mnie, ponieważ chcą aby ich gra trafiła "pod mój obiektyw"Śmiech

 Gratulujemy sukcesu i życzymy dalszych ! Śmiech